Obrona kościoła w Wejsunach

"Obrona kościoła w Wejsunach"

Obrona kościoła w Wejsunach

Dziś kolejny reportaż napisany w ramach naszego teatralnego Studium Reportażu.

Martyna Siudak idąc śladem Małgorzaty Szejnert i jej reportażu z lat 70. "Wieś jak ziarenko", odwiedziła Wejsuny. 

Szkoda, że nie żyje już ostatni obrońca kościoła. Zostało po nim tylko jedno zdanie powtórzone przez pastora. „Parafianie zamykali się w kościele z kosami, z młotami, siekiery były podpięte pod ławkami”. Czy to widzicie?

Opowieść to obrazy, jak film. Opowiadaj scenami. Scena budzi wyobraźnię czytelnika, pomaga zobaczyć, prowadzi go między ławki kościoła w Wejsunach. Już zapomniał, że tylko czyta. Już słucha pieśni i zaciska rękę na trzonku siekiery nasłuchując, czy nie idą odebrać kościoła. 

 

Włodzimierz Nowak