Międzynarodowy Dzień Teatru

"Międzynarodowy Dzień Teatru"

українська версія нижче


Szanowni Państwo!

27 marca to dla nas, ludzi teatru, data wyjątkowa. Tego dnia każdego roku obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Teatru - nasze święto. Najlepszy to zatem czas, by podziękować wszystkim ludziom teatr tworzącym za ich codzienną pracę, której efekty widzimy, gdy gasną światła na widowniach i zaczyna się przedstawienie. Aktorkom i aktorom, reżyserom, scenografom, kostiumografom, kompozytorom, charakteryzatorom, specjalistom od wizualizacji. Słowem - przedstawicielkom i przedstawicielom wszystkich teatralnych profesji, także tym, których na co dzień i co wieczór nie widzimy, bo ukryci są za kulisami, a bez których wysiłku nie moglibyśmy cieszyć się i wzruszać opowiadanymi ze sceny historiami. 
Olsztyński Teatr Jaracza to ludzie - wszyscy razem i każdy z osobna. 27 marca to najlepszy moment, żeby powiedzieć Wam zwyczajnie - jak dobrze, że jesteście!
I podziękować naszej publiczności, tłumnie wypełniającej widownie Teatru Jaracza. Teatr to jest rozmowa aktora z widzem, bez Was nasza praca nie miałaby najmniejszego sensu. Bądźcie więc z nami, a my postaramy odpłacić się wszystkim, co najlepsze. 
Żyjemy w ekstremalnie trudnym czasie. Jak napisała w Orędziu Polskiego Ośrodka Międzynarodowego Instytutu Teatralnego ITI na Międzynarodowy Dzień Teatru ukraińska reżyserka, dyrektorka Teatru Arabesky w Charkowie Switłana Oleszko, uchodźczyni, "w 2022 roku życie i teatr były tak blisko siebie, jak nigdy wcześniej. Polskie teatry ratowały ukraiński teatr". W działania na rzecz Ukrainy i naszych przyjaciół zza wschodniej granicy, którzy przyjechali do naszego regionu, mocno włączyła się społeczność Teatru Jaracza i mieszkańcy naszego miasta. Bardzo dziękujemy, wiedząc, że i na tym polu bardzo wiele przed nami.
A teraz cieszmy się Międzynarodowym Dniem Teatru! Wszystkiego dobrego! 

Dyrekcja oraz Zespół Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie.


 Orędzie Polskiego Ośrodka Międzynarodowego Instytutu Teatralnego/ITI/

Nazywam się Switłana Oleszko. Jestem reżyserką, dyrektorką teatru „Arabesky” w Charkowie. Jestem uchodźczynią. Do Warszawy przyjechałam z jedną walizką, którą spakowałam już w 2014 roku – po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Przyjechałam tu rok temu przerażona i zdezorientowana.

Rok temu 27 marca teatry w Polsce wywiesiły na swoich gmachach napis: „dzieci”. Nie sposób nie docenić tego pięknego politycznego i teatralnego gestu wsparcia dla najbardziej znanego ukraińskiego teatru – teatru w Mariupolu, który został zbombardowany przez Rosjan. Był to symbol wsparcia dla wszystkich Ukraińców.

Ubiegły rok dał nam nową wiedzę o teatrze. Dowiedzieliśmy się, że teatr może być też schronem, kryjówką, hostelem, wolontariackim ośrodkiem. Dla mnie osobiście od roku teatr jest domem. Dosłownie, bo od roku mieszkam i pracuję w Teatrze Polskim w Warszawie. Kiedy przyjechałam, pracownicy teatru przynosili mi ubrania, jedzenie i książki. Trudno o tym mówić bez łez wzruszenia. Przywrócono mnie do życia zawodowego. W ubiegłym roku rezydentami Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego zostało oprócz mnie jeszcze 52 ukraińskich twórców. W ankiecie, którą musieliśmy wypełnić pytano nas, czego byśmy chcieli: a)odnowić siły i równowagę psychiczną, b) podnieść kwalifikacje i oglądać spektakle, c) stworzyć nowy projekt. Myślę, że każdy nas potrzebował wszystkich tych rzeczy.

Jaki był dla teatrów polskich ubiegły rok? To był rok niezwykłej solidarności. Rok otwarcia się na teatr ukraiński, ukraińską kulturę. Teatry polskie poznały więcej ukraińskich aktorów, reżyserów, dramatopisarzy – bliżej, na żywo. Wydaje mi się, że zaczęliśmy wspólnie tworzyć nowy język teatralny i wspólną przestrzeń kultury. My, twórcy ukraińscy opowiadaliśmy na polskich scenach o naszej wojnie. Mówiliśmy prawdę. Mówiliśmy głośno po polsku. Słuchaliście nas, słyszeliście nas. Może po raz pierwszy w historii.

Inspicjentka Teatru im. Arnolda Szyfmana nie kryjąc łez, mówiła mi, że nie może spokojnie patrzeć na ujęcia zbombardowanych ulic Charkowa, zniszczone przez Rosjan kamienice Kijowa i Lwowa. Ona pamięta te ulice, bo chodziła nimi podczas wyjazdu na Ukrainę ze spektaklem „Szekspir forever”. Te ulice nie są dla niej obce, jak dla mnie nie są już obce ulice Warszawy. Andrzej Seweryn wciąż gra tu swojego Szekspira i porównuje Henryka V do prezydenta Zelenskiego, a walkę Sił Zbrojnych Ukrainy do zwycięstwa Anglików nad Francuzami.

Aktorka Agnieszka Przepiórska wyznaje, że w monodramie „Ginczanka. Przepis na prostotę życia” inaczej już gra swoją rolę. Dla niej Kijów, Lwów, Równe już nie są nazwami obcych miast, w których mieszkała jej bohaterka. Tam znów mordują Ginczankę.

Nowy Teatr w Warszawie oprócz tego, że zorganizował hostel i bezpłatne obiady dla uchodźców, dał nam święta i nadzieję. Dosłownie. Właśnie w Nowym Teatrze świętowaliśmy Boże Narodzenie według naszej, prawosławnej tradycji. Było nas bardzo dużo.

W sztuce „Klątwa” aktorka w finale mówi, że to, co się dzieje w teatrze to zawsze fikcja, a nie realne życie. Ironia losu – kiedy oglądałam ten spektakl właśnie w tym momencie, podczas monologu o tym, że w teatrze wszystko udajemy, u jednego z widzów zaczął się atak padaczki. Aktorzy musieli przerwać spektakl, żeby wezwać karetkę i pomóc widzowi. Wydaje się, że w 2022 roku życie i teatr były tak blisko siebie, jak nigdy wcześniej. Polskie teatry ratowały ukraiński teatr. Dziękuję!

                                                                                                                                                                                                                                           Switłana Oleszko


Пані та панове!

27 березня для нас, театралів, дата особлива. Цього дня щороку відзначається наше свято - Міжнародний день театру! Тому це найкращий момент подякувати всім людям Tеатру  за щоденну працю, результати якої ми бачимо коли в залах гасне світло і починається вистава. Актриси та актори, режисери, сценографи, художники по костюмах, композитори, гримери, фахівці з візуалізації. Тобто представникам і представницям  всіх театральних професій. У тому числі й тим, яких ми не бачимо щодня і щовечора, бо вони приховані за лаштунками.  Без їхніх зусиль ми не змогли б насолодитись розказаними зі сцени історіями.

Ольштинський театр Ярача – це люди, всі разом і кожен окремо. 27 березня  найкращий час, щоб просто сказати:  як добре, що ви є!

І подякувати нашим глядачам, які переповнюють зали театру Ярача. Театр – це діалог між актором і глядачем, без вас наша робота не мала б сенсу. Тож будьте з нами, а  ми постараємося віддячити вам усім найкращим.

Ми живемо в надзвичайно складний час. Як написала українська режисерка, керівник Харківського театру «Арабески», біженка Світлана Олешко, у повідомленні Польського центру Міжнародного інституту театру ITI до Міжнародного дня театру: «у 2022 році життя і театр були максимально близькі до один одного, як ніколи. Польські театри врятували Український театр».

Громада Театру Стефана Ярача  та мешканці нашого міста активно підтримали Україну,  наших друзів із-за східного кордону, які приїхали до нашого краю. Щиро дякуємо вам!  Знаємо, що в цьому керунку маємо ще багато справ.

А тепер давайте радіти Міжнародному дню театру! Всього найкращого!

Керівництво та колектив Театру ім. Стефана Ярача в Ольштині

Звернення Польського Освередку Міжнародного Інститут Театру /ITI/
Мене звати Світлана Олешко. Я режисерка і директорка театру «Арабески» з Харкова. Я біженка. Приїхала до Варшави з однією маленькою валізкою, яку зібрала ще в 2014 році. Приїхала перелякана і дезорієнтована.
Рік тому, у цей день, 27 березня, театри в Польщі біля своїх будинків написали великими літерами слово «діти». Цей політичний і дуже театральний жест на підтримку найвідомішого тепер у світі театру в Маріуполі важко недооцінити. Насправді, це був жест підтримки для всіх українців.
Цей рік приніс нам усім нові знання про театр. Виявилося, що театр може стати сховком, укриттям, волонтерським хабом, гостелом. Для мене, ось уже рік, Польський театр у Варшаві дослівно є домом. Я тут живу і працюю. Співробітники театру принесли мені одяг, взуття, їжу і книжки. Про це важко говорити без сліз. Мене буквально одразу змусили працювати і повернули до професійного життя. Ще 52 українські театрали були минулого року резидентами Польського Інституту Театру і співпрацювали з публічними театрами у всій Польщі. В анкеті, яку треба було заповнити потенційним резидентам, нас питали, чого ми хочемо: а) відновити сили і психологічну рівновагу, б) підвищити кваліфікацію і мати можливість дивитися спектаклі, с) створити новий проєкт? Думаю, всі ми потребували усіх трьох пунктів.
Яким був цей рік для польських театрів? Це був рік незвичної солідарності. Рік відкриття українського театру, української драматургії, української культури. Польські театри познайомилися з українськими акторами, режисерами, драматургами зблизька, «на живо». І мені здається, що ми почали спільно творити нову театральну мову і спільний культурний простір. Протягом цього року польські сцени відкрилися для українських митців. Ми говорили з цих сцен про нашу війну. Про нашу правду. Ми говорили голосно, українською і польською. І нас слухали і чули. Можливо, перший раз за всю історію.
Інспіцієнтка театру імені Арнольда Шифмана зі сльозами на очах розповідала мені, що їй дуже боляче бачити в новинах розбомблені вулиці Харкова, пошкоджені будівлі Києва та Львова. Вона пригадує ці вулиці, бо ходила ними, коли була на гастролях з виставою «Шекспір forever». Ці вулиці не є для неї чужими. Як для мене тепер не є чужими вулиці Варшави. Анджей Северин, продовжує грати свого Шекспіра тут, у столиці, і порівнює Генриха V з Президентом Зеленським, а боротьбу Збройних сил України з перемогою англійців над французами, які мали величезну чисельну перевагу.
Аґнєшка Пшепюрська говорить мені, що грає тепер свою «Гінчанку» інакше. Що тепер для неї Київ, Львів, Рівне не просто назви населених пунктів у чужій країні, де мешкала її героїня. Там знову вбивають Гінчанку.
Новий театр у Варшаві, поза тим, що організував хостел та безкоштовні обіди для українців, подарував нам свято і надію. У буквальному сенсі. У Новому ми святкували Різдво за нашими обрядами та традиціями. Нас було дуже багато.
У виставі Klątwa акторка у фінальному монолозі говорить, що те, що відбувається у театрі – це завжди фікція, а не реальне життя. На спектаклі, який я дивилася, саме в цей момент, коли акторка говорить, що в театрі ми удаємо, що тут усе не по-справжньому, глядачу в залі стало погано. Епілептичний напад. Спектакль довелося перервати, щоб викликати швидку і надати людині допомогу. Мабуть ніколи раніше польський театр не був настільки близьким до життя, як у 2022 році. Театри Польщі у цьому році рятували український театр. Дякую!
Світлана Олешко