Teatr Jaracza na zamkach gotyckich - czwarta edycja ruszyła!

"Teatr Jaracza na zamkach gotyckich - czwarta edycja ruszyła!"

IV edycja Teatru Jaracza na zamkach gotyckich

Lato, gotyckie zamki, teatr – idealne połączenie

15 czerwca w Muzeum Michała Kajki w Ogródku zainaugurowaliśmy kolejną edycję festiwalu "Teatr Jaracza na zamkach gotyckich". Tegoroczny przegląd rozpoczął się spektaklem „Na tropach Smętka. Pieśń ziemi ma wiele głosów” w reżyserii Rudolfa Zioły. Już po raz czwarty wyruszamy ze swoimi spektaklami na gotyckie zamki Warmii i Mazur. W ich niezwykłej scenerii, a także na teatralnym dziedzińcu, pokażemy mieszkańcom regionu i odwiedzającym go turystom pięć różnorodnych przedstawień. Są wśród nich „Prawiek i inne czasy” według powieści Olgi Tokarczuk, brawurowa farsa na jednego aktora „Lekarz na telefon”, słodko-gorzkie „Więzi rodzinne”. I nie tylko.

Utarło się, że lato w Polsce to kulturalny sezon ogórkowy. W końcu czerwca na głucho zatrzaskuje się teatralne drzwi, po czym otwiera się je dopiero na początku września. W lipcu i sierpniu zaś musimy obyć się bez teatru – nawet jeżeli bardzo za nim tęsknimy. Publiczność z Olsztyna i regionu warmińsko-mazurskiego wie jednak, że tak wcale być nie musi. Teatr Jaracza nie tylko bowiem nie zamyka się na lato przed widzami, ale wychodzi im naprzeciw. Czasem całkiem blisko – na swój dziedziniec, by w innych plenerowych warunkach grać swe nowe i nieco starsze przeboje, dając im w ten sposób trochę inne życie. A czasem znacznie dalej, wywożąc przedstawienia na gotyckie zamki Warmii i Mazur. Są one przecież turystyczną atrakcją naszego regionu, przyciągając zwiedzających. Dlaczego zatem nie dać im dodatkowo okazji do spotkania ze sztuką, a jednocześnie zaspokoić kulturalne potrzeby mieszkańców, którym nie zawsze łatwo jest dotrzeć do Olsztyna? Trzy dotychczasowe edycje przeglądu „Teatr Jaracza na zamkach gotyckich” okazały się strzałem w dziesiątkę. W tym roku również olsztyńska scena powraca na dziedziniec i na zamki. I ma dla widzów wiele atrakcji.
Na zamkach i teatralnym dziedzińcu olsztyński Jaracza pokaże tego lata pięć tytułów - „Na tropach Smętka. Pieśń ziemi ma wiele głosów”, „Prawiek i inne czasy”, „Lekarz na telefon”, „Coraz bardziej Zielona Gęś” oraz „Więzi rodzinne”. Zagramy je na zamkach w Olsztynie, Szczytnie i Ostródzie, Dziedzińcu Hotelu Krasicki w Lidzbarku Warmińskim, a także w Muzeum Michała Kajki w Ogródku. Wiele prezentacji zaplanowano również na teatralnym dziedzińcu.
Program jest bardzo różnorodny, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Od klasycznego reportażu, który reprezentuje w tym zestawieniu Melchior Wańkowicz z „Na tropach Smętka”, pełnej absurdalnego humoru poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, czyli wywołującego spazmy śmiechu u oglądających widowiska „Coraz bardziej Zielona Gęś”, przez pierwszą olsztyńską realizację dzieła polskiej Noblistki Olgi Tokarczuk – „Prawiek i inne czasy” to najnowsza, wysoko oceniona przez krytykę i publiczność premiera Teatru Jaracza – aż do literatury współczesnej w wydaniu farsowym („Lekarz na telefon”) oraz melodramatycznym, choć nie pozbawionym humoru („Więzi rodzinne”). Cała paleta nastrojów i emocji, dobra nie tylko na lato, ale w wyjątkowych okolicznościach przyrody wręcz idealna.
Zaczniemy od rzeczy ostatniej, czyli „Prawieku i innych czasów”. Premiera spektaklu odbyła się w maju, powrócił nim do Olsztyna dobrze znany tutejszej publiczności reżyser Igor Gorzkowski. Zrealizował wcześniej w Jaraczu wysoko ocenione przedstawienia „Lotu nad kukułczym gniazdem” Dale’a Wassermana, „Opętanych” według zapomnianej powieści Witolda Gombrowicza oraz „Zabicie ciotki” według jedynej nieukończonej powieści Andrzeja Bursy. Trzy ostatnie tytuły pokazały, że Gorzkowski to znakomity specjalista od polskiej nieoczywistej klasyki, „Prawiek i inne czasy” udowodnił, że doskonale czuje również magiczny świat prozy Olgi Tokarczuk. Bo jej powieści to przede wszystkim poetycka, zmysłowa uczta. Takie też jest olsztyńskie przedstawienie, gdzie odnajdziemy wszystkie najważniejsze wątki z książki Tokarczuk, jej zachwyt i przerażenie światem, uważne pochylenie się nad każdym z bohaterów. Narratorem opowieści czyni zaś Igor Gorzkowski niejakiego Izydora (w tej roli Radosław Hebal), chłopaka, który niczym jurodiwy inaczej niż wszyscy postrzega rzeczywistość...
W świat lokalnej warmińskiej społeczności i jej historii przeniesie widzów „Na tropach Smętka. Pieśń ziemi ma wiele głosów” w reżyserii Rudolfa Zioły, jednego z najważniejszych polskich inscenizatorów ostatniego ćwierćwiecza, który ostatnio bardzo rzadko przyjmuje zaproszenia do teatralnych prac. W spektaklu opartym na klasycznej reporterskiej prozie Melchiora Wańkowicza podążamy tropem dwuosobowej załogi „Kuwaki” - Melchiora Wańkowicza i jego córki Marty „Tilli” Wańkowicz. Aktorzy na oczach widzów odtwarzają reporterską pracę Wańkowicza, tworząc jedyny w swoim rodzaju teatralny reportaż o zawiłej historii Warmii i Mazur. Poznają lokalne chałupy, wsie, jeziora, mieszkańców i niepowtarzalny krajobraz. Ze sceny padają znane nazwy miejscowości, takie jak Gietrzwałd, Wojnowo, Pasym. Pojawiają się autentyczne postaci - Jerzy Lanc, Bogumił Linka, Wojciech Kętrzyński, Michał Kajka, Franciszek Barcz... Powraca temat plebiscytu z 1920 roku, który wymusił podziały między zwolennikami przynależności do Polski i Niemiec.
Inny jest nastrój opartego na twórczości Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego spektaklu  „Coraz bardziej Zielona Gęś”, wyreżyserowanego przez Jarosława Kiliana. To niezwykły wieczór poezji i humoru. Poezji nie tylko w słowie, ale i w pełnej wdzięku i lekkości muzyce Grzegorza Turnaua, stałego współpracownika Kiliana. Do tego niecodzienne wcielenia olsztyńskich aktorów – między innymi Barbary Prokopowicz, Ireny Telesz-Burczyk, Marcina Kiszluka i Marcina Tyrlika. „Coraz bardziej Zielona Gęś” jest zaproszeniem do całkowitego oderwania się od rzeczywistości, by choć na jakiś czas przenieść się do świata fantazji, no i najlepszy sposób na trwałą poprawę humoru.
W małym crossie przez program tegorocznego teatralnego lata na zamkach czas na trochę współczesności. „Lekarz na telefon” węgierskiej autorki
Borbáli Szabó to farsa na jednego aktora, prawdopodobnie jedyna w dziejach teatru. Jej bohaterem jest młody ginekolog Jacek. Właśnie ma pojechać po dzieci do przedszkola, ale łamie klucz w zamku i nie może wyjść z gabinetu. Za wszelką cenę chce  naprawić sytuację i uruchamia całą spiralę nieprzewidzianych zdarzeń. W kilkadziesiąt minut chwieje się jego życie rodzinne i zawodowe, mężczyzna znajduje się na skraju załamania nerwowego. Kameralny skromny spektakl pod opieką reżyserską szefa Teatru Jaracza Zbigniewa Brzozy powstał z inicjatywy Dawida Dziarkowskiego. Dla wszystkich fanów młodego aktora i spragnionych dobrej teatralnej zabawy pozycja obowiązkowa.
„Więzi rodzinne” to z kolei komediodramat amerykańskiego autora Daniela Gordona. Punkt wyjścia akcji wygląda jak z życia wzięty:
matka, dwie córki oraz wnuczka spotykają się w specyficznych okolicznościach – mają zorganizować pogrzeb głowy rodziny, męża Marylin, który po pijanemu spadł ze schodów. Podczas przygotowań do uroczystości na jaw wychodzą długo skrywane sekrety, które rzucają nowe światło na wizerunek zmarłego i żegnające go kobiety. „Więzi rodzinne” to komedia, ale i coś więcej – czułe spojrzenie na ludzkie słabości i śmiesznostki.
Na koniec zapowiedź przedstawienia, którego premiera odbędzie się dopiero w sierpniu - „Miłość czysta u kąpieli morskich”. Po bardzo rzadko wystawiany dramat Cypriana Kamila Norwida sięga Zbigniew Brzoza, nadając mu nowy bardzo współczesny wymiar i łącząc ze środkami właściwymi dla teatru ruchu. Reżyser czyta Norwida poprzez dramaturgię Samuela Becketta, widząc w starszych niż w oryginale postaciach, ludzi bliskich jego bohaterom. W obsadzie m.in.: Barbara Prokopowicz, Aleksandra Tokarczyk, Cezary Ilczyna i Kamil Rodek.
Tego lata szukajcie zatem Teatru Jaracza w plenerze – w Olsztynie i na gotyckich zamkach Warmii i Mazur. Wakacje to przecież doskonały czas na mądre przyjemności!

Współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz Ministerstwa kultury i Dziedzictwa Narodowego.